Jak zrobić prostą ozdobę na ścianę – tęcza DIY / Ozdoba do pokoju dziecięcego

Przyszła jesień. Wieczory stają się dłuższe i czasami nieco deszczowe. Ale przyznam szczerze, że zawsze uwielbiałam jesień 🙂 Bo to dla mnie więcej czasu na rękodzieło. Nie szkoda nam słońca, ciepła i letnich wieczorów. Możemy założyć cieply dres, grube skarpety i zaszyć się z robótką w łóżku lub w miękkim fotelu (marzy mi się taki). Na takie jesienne wieczory potrzebujemy kolorów, ciepełka i czegoś co ozdobi nasze ściany 😀 I ja mam dla Was wszystkie trzy w jednym tutorialu. Mięciutką, uroczą ozdobę na ścianę i nie tylko. Możecie zrobić ją w mniejszej wersji i nosić jako broszkę czy breloczek.

Przyznam szczerze, że moje uwielbienie dla tęczy jest ogromne. Zawsze kojarzyła mi się z symbolem radości, światła i dobra. “Po burzy wychodzi słońce”. Kiedy widziałam tęczę miałam ochotę się uśmiechać. Mam nadzieję, ze u Was jest podobnie 🙂 Moja ozdoba na ścianę nada się idealnie do sypialni, salonu czy pokoju dziecięcego. Możecie ją wykonać w dowolnych kolorach i grubości.

Dla większości będzie, to tylko DIY tutorial na ozdobę na ścianie, ale jeśli ktoś dotrwa do końca wpisu to napiszę skąd wzięła się ta inspiracja 🙂

Potrzebujecie jedynie:

  • sznurek bawełniany ja wybrałam najgrubszy jaki znalazłam w sklepie z linami – tak mamy w Wraszawie sklep gdzie są różne liny 😀 Jeśli mieszkacie w Warszawie to sklep ten mieści się na placu Grzybowskim i obsługuje go przemiły Pan, który jak twierdzi był tam już od ery dinozaurów 😀
  • włóczka – moja rtadycyjnie z Pasartu. Każda się nada. Im grubsza tym fajniej (moim zdaniem). U mnie merino bulky wiedzie prym w tęczach
  • nożyczki – ostre – serio ostre 🙂
  • igła z nitką
  • ewentualnie filc do ukrycia tyłu 🙂

A teraz przejdźmy do tutorialu

I co? zrobicie swoje tęcze?

Zdjęcie: Jacek Łabaj – Kazzi

Jak obiecałam mówię skad inspiracja. Ostatnio w Polsce sporo się dzieje. Podczas pewnego marszu w Bydgoszczy doszło do okropnego aktu nienawiści człowieka na człowieka. Tak się składa, że mam znajomych i przyajciół, których akurat na tym marszu nie było, ale mogli być. Jestem ogromną fanką miłości. Dobrych wibracji, przyjaźni i partnerstwa. Nie interesuje mnie co, kto i z kim robi o ile nikogo nie krzywdzi, a jedynie daje szczęście i zrozumienie a do tego miłość. Kiedy zastanawiałam się co ja i moje rękodzieło możemy zrobić żeby okazać wsparcie pomyślałam o tęczowej biżuterii. Tęcza wydała mi się tutaj jak znalazł. Potem była już tylko realizacja. I choć dla mnie ta tęcza oznaczała właśnie wsparcie dla nie(znajomych) i przyjaciół związanych z LGBT, to jednak tęcza to po prostu tęcza, Miły, słoneczny symbol. Paimętajcie o tym kiedy zaczniecie hejtować ten wpis i mnie 😉

A przy okazji dwa ostatnie zdjęcia pochodzą z ekstra spaceru w Krakowie. A złapał mnie na nich Jacek – znany wszystkim jako Kazzi. Polecam Wam Jego Instagram, a jeśli będziecie imeli okazję – zapozowanie do zdjęć. Tworzy mega przyjemną i luźną atmosferę 🙂 Nawet dla opornych 🙂

Zdjęcie: Jacek Łabaj – Kazzi

A tymczasem życzę Wam dużo ciepełka i miłości :*

Justyna

Czytaj również ...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.